Czarna magia Świąt - czyli rozsądek w kwestii cudów.
Dla tych, którzy zawodowo zajmują się pomocą psychologiczną okres Świąt to zawsze czas wzmożonej pracy. Obserwują oni, że ludzie w okresie świątecznym porzucają ciężką pracę nad poprawą swojej sytuacji, zaniedbują relacje, odkładają na bok rozsądek ekonomiczny i często postanawiają zawierzyć się "cudownemu" działaniu tej pory roku. A gdy w końcu miną już te upragnione, białe i cudowne Święta, wtedy z przerażeniem zauważają, że roztopiony śnieg pod butami nie jest już taki cudowny i puszysty, a okazuje się być zwykłym błotem codzienności.
Dr. James L. Greenstone - ekspert w dziedzinie interwencji kryzysowej podpowiada:
"Bądźcie realistami w swych oczekiwaniach wobec Świąt i związanych z nimi rytuałów. Zachowajcie rozsądek w kwestii cudów. Pamiętajcie, że nie liczy się to co Święta zrobią z nami, ale to co my zrobimy ze Świętami. Odpowiedzialność za stworzenie prawdziwej "magii Świąt" spoczywa na jednostce. Tak więc zmiana przekonania o tym, że "Święta zmienią wszystko na lepsze" na "sam mogę w te Święta zmienić rzeczy na lepsze" to pierwszy istotny krok w radzeniu sobie ze świątecznym stresem i poświątecznym kryzysem." (J. L. Greenstone, S. C. Leviton "Interwencja kryzysowa" Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne 2004)
Bynajmniej, nie chodzi o to, by dewaluować cudowną atmosferę lub odmawiać Świętom ich pięknej aury. Jestem jednak przekonany, że można przeżyć naprawdę cudowne Święta stąpając twardo po śniegu, czerpać prawdziwą radość i nadzieję z dobrych relacji, rodzinnej atmosfery, wzajemnej troski i ciepłych emocji, które wzbudzimy, a które nie mają nic wspólnego z magią.
Komentarze
Prześlij komentarz